piątek, 29 sierpnia 2014

Najczęstsze błędy początkującego akwarysty


Odnoszą się do akwarystyki morskiej jak i słodkowodnej.

 Zajmując się akwarystyką, nie sposób uniknąć pomyłek. Te natomiast mogą przynieść przede wszystkim
rozgoryczenie, a także duże starty finansowe. Miałem już "przyjemność" rozmawiać o przypadkach, kiedy
akwarysta stracił całą lub większość obsady zbiornika wartą kilka tysięcy złotych. Przeczytajcie, i weźcie
to sobie do serca.

 1. Pośpiech

Pośpiech, jak mówi przysłowie, jest wskazany tylko przy łapaniu pcheł. Akwarium rafowe wymaga nade
wszystko stabilności wszystkich warunków fizyko-chemicznych wody. Wszystkie zmiany powinny być
wprowadzane bardzo, ale to bardzo powoli. Widziałem na własne oczy jak został zachwiany piękny
zbiornik - akwarium zaczęło ponownie dojrzewać.

 Unikajcie:
 a) kupowania na raz dużej ilości zwierząt,
 b) dokładania do zbiornika żywej skały i/lub zmiany systemu filtracji w trakcie dojrzewania zbiornika -
pozwólcie zbiornikowi w pełni dojrzeć przed wprowadzeniem jakichkolwiek zmian,
 c) gwałtownych zmian temperatury,
 d) gwałtownych zmian parametrów przez dolewanie odparowanej wody; dolewajcie wodę w mniejszych
ilościach, a częściej. Nie wlewajcie wody bezpośrednio do zbiornika - woda ma inną temperaturę, inne
pH, nie jest zasolona; wodę najlepiej wlewać do sumpa przy wlocie pompy zwrotnej, gdzie ta będzie się
mieszała dokładnie z wodą z akwarium. Dobrym rozwiązaniem jest mechaniczny czujnik poziomu wody,
który umożliwia bardzo powolne dolewanie wody kilka razy na dobę,
 e) bezkrytycznej interpretacji wyników testów,
 f) zbyt częstej i gwałtownej regulacji pracy urządzeń oczyszczających i uzdatniających wody.

2. Błędy w diagnozowaniu chorób i przesadzanie z dodatkami do wody

Diagnozowanie chorób u ryb i bezkręgowców jest niezmiernie trudne - łatwo się pomylić i stosując
nieodpowiednie lekarstwa i/lub metody zwalczania możemy doprowadzić do tragedii. Przesadzając z
dodatkami do wody, które wedle etykiet je opisujących są niezbędne, cudowne, wspaniałe, nieszkodliwe i
bezpieczne dla rafy, możemy zamienić nasz zbiornik w glonarium (przyp. aut) - pojawią się tam tylko lub
prawie tylko glony wszelkiej maści i koloru.

 3. Niewłaściwie dobrana filtracja biologiczna, brak podmian wody

Jednym z najważniejszych zagadnień w akwarystyce rafowej są idealne parametry wody - środowiska
życia naszych podopiecznych. Częstym problemem jest niewłaściwie dobrana lub niewłaściwie działająca
filtracja biologiczna. Wiele dostępnych metod filtracji biologicznej potrafi zdziałać cuda - zadbajcie, aby w
Waszym zbiorniku system filtracji był dobrany właściwie do rozmiaru zbiornika, a przede wszystkim do
obciążenia biologicznego. Nie zapominajcie o podmianach wody - te są niezbędne i powinny być
wykonywane regularnie. Zwróćcie uwagę na to, aby woda była przefiltrowana przez filtr do odwróconej
osmozy i odpowiednio zasolona. Wszystkie dostępne sole akwarystyczne spełniają w mniejszym lub
większym stopniu wymagania stawiane przez akwarystów. Pamiętajcie, żeby woda do podmiany była
zawsze lepszej jakości, aniżeli stara ze zbiornika.

 4. Niezgodność dobranej obsady

Zanim zakupicie rybki zwróćcie uwagę, czy będą pasowały do Waszego zbiornika, czy nie będą to ryby
zbyt terytorialne lub zbyt agresywne wobec innych współmieszkańców. Zanim zakupicie korale, zwróćcie
uwagę, czy będą miały wystarczająco dużo miejsca w zbiorniku i czy przypadkiem nie będą zwalczały
obecnych już w zbiorniku bezkręgowców - czy to polipami czy też bronią chemiczną. Nie przerybiajcie
zbiornika.

 5. Kupowanie zwierząt, o których nie wiemy nic

Nie kupujcie nic pod wpływem impulsu. Nie kupujcie zwierząt nie znając ich nazwy, wymagań, potrzeb.
Porozmawiajcie ze sprzedawcą i postarajcie się skonsultować uzyskane informacje z dostępną literaturą
co to jest za zwierzę, jakie są jego wymagania, jak powinno się o nie dbać. Sprzedawca może niejednokrotnie (doświadczyłem tego na własnej skórze) pomylić się - oczywiście w większości
przypadków bez premedytacji - w identyfikacji korala czy też ryby. Poza tym, chęć sprzedania może być
większa od jego wiedzy na temat danego zwierzęcia.

 6. Kupowanie zwierząt w kiepskiej kondycji zdrowotnej

 Dotyczy to zarówno korali (w głównej mierze twardych) jak i ryb.

 W przypadku zakupu ryb:

 a) przyjrzyjcie się przez kilka minut jak ryba pływa - powinna być w miarę ożywiona, zaciekawiona co się
dzieje dookoła, nie powinna wykazywać symptomów stresu,
 b) ryba powinna mieć "czyste" (bez żadnych kropek, plamek, przebarwień) ciało,
 c) poproście sprzedawcę, aby wrzucił do zbiornika choć odrobinę pokarmu - chora ryba prawie nigdy nie
będzie jadła lub nie zainteresuje się pokarmem - jeżeli sprzedawca się nie zgodzi to od razu nie idźcie do
wyjścia lecz biegnijcie do nie niego - uciekajcie z tego sklepu - sprzedawca stracił już klienta, a Wy
prawdopodobnie zaoszczędziliście kilka stówek.

W przypadku korali:

 a) zwróćcie uwagę, czy koral "otwiera się",
 b) zwróćcie uwagę, czy koral nie ma mechanicznych uszkodzeń (korale twarde stosunkowo rzadko w
akwariach regenerują swoje tkanki) jego szanse na przetrwanie są niewielkie; korale miękkie mają
większe zdolności regeneracji,
 c) zwróćcie uwagę, czy koral nie ma przebarwień, a w szczególności czy nie bieleje - jest to objaw
poważnej choroby, która może okazać się dla niego śmiertelna,
 d) w przypadku korali miękkich, sprawdźcie, czy jest on solidnie przytwierdzony choć do niewielkiego
kawałka skałki lub ziaren żwiru koralowego
 e) nie nabierajcie się, że koral odżyje - uszkodzone egzemplarze w większości przypadków prędzej czy
później przejdą do koralowego raju
 f) zwróćcie uwagę, jak sprzedawca pakuje korala - czy obchodzi się z nim delikatnie, czy pozwala mu się
"zamknąć" przed wyciągnięciem z wody. Jeżeli zobaczycie brutalne traktowanie, zwróćcie uwagę i
podziękujcie za niemiłą współpracę.

 7. Brak regularności w wykonywaniu czynności serwisowych przy zbiorniku

Dobrze zadbany zbiornik nie miewa problemów - jest ładny i cieszy oko. Nie ma w nim chorób, korale
otwierają się, a ryby wesoło pływają - jednym słowem wszystko gra. Pamiętajcie! Efekty zaniedbywania
zbiornika mogą się pojawić w niektórych przypadkach dopiero za kilka tygodni lub miesięcy, a wtedy
może być za późno. Zbiornik wymaga dużej systematyczności, a w szczególności:

 a) okresowych, regularnych podmian wody,
 b) regularnego testowania parametrów,
 c) regularnego podawania niezbędnych (!!!) dodatków do wody,
 d) wnikliwej obserwacji w celu wczesnego zauważenia problemu,
 e) podawania pokarmów jego mieszkańcom.

wtorek, 26 sierpnia 2014

Glony


W świecie flory akwaryjnej bezustannie trwa rywalizacja między roślinami a glonami - jeśli roślin jest za mało, lub mają one złe warunki dla rozwoju (szczególnie zbyt mało CO2, żelaza Fe2+ światła) to skorzystają na tym glony. Poza tym jest jeszcze coś - glony mogą się rozwinąć, gdy mają pożywkę w postaci azotanów NO3 i fosforanów PO4. Związki te powstają w długo nie zmienianej wodzie w wyniku rozkładu odchodów ryb, zgniłych części roślin, niezjedzonego jedzenia... Zatem prosta rada - jeśli nie chcesz mieć glonów, często podmieniaj wodę na świeżą oraz stosuj nawóz dla roślin bez azotu i fosforu, oraz odżywkę żelazową. Opcjonalnie można też założyć prostą instalację zasilania w CO2.
Zielone glony świadczą o nadmiarze światła, brunatne o braku światła, najtrudniejsze do zwalczania sinice i tzw. brody / pędzelki / to skutek nagromadzenia materii organicznej.
Niektóre popularne ryby akwariowe bardzo lubią glony. Do tych gatunków należy np. molinezja czy mieczyk.
Przyjęło się, że pospolicie zwany "glonojad", czyli zbrojnik, żywi się glonami. Niestety, jedynie małe, młode zbrojniki w swojej diecie mają glony.
W wielu akwariach spotkać można ekipę glonożerną - otoski i kosiarki. Są dość skuteczne.
Niektóre gatunki ślimaków też skutecznie pomagają w niszczeniu glonów.
Żywią się nimi takie ślimaki jak ampularia, neritina czy świderki.

niedziela, 24 sierpnia 2014

Anubias barteri var. barteri


Roślinka z mojego akwarium.

niedziela, 3 sierpnia 2014

Brzanka różowa (Barbus conchonius)


Występowanie: Wody płynące północnych Indii

Wielkość: W akwarium do 8 cm, ale w naturze osiąga rozmiar 14 cm.

Dymorfizm płciowy: Samiec jest intensywniej ubarwiony, ma smuklejszą budowę ciała i czarny  koniec  płetwy grzbietowej. Otrzymano wiele odmian barwnych tego gatunku, które moim zdaniem nie są tak  piękne jak dzika forma brzanki różowej. Znana jest również forma weloniasta, która na szczęście nie zatraciła kształtu ciała i ubarwienia formy wyjściowej.

Zachowanie: ławicowa, towarzyska, łagodna rybka pływająca w całej toni wody, czasami przekopuje dno.  Odpowiednia do akwarium ogólnego.

Wychów młodych: W trakcie burzliwego tarła, w którym powinno brać udział po 2 samce na każdą samicę  (możliwe jest również tarło parami), ikra jest składana w gąszcz drobnolistnych roślin wodnych a część opada na dno. Tarło powinno odbywać się na płytkiej wodzie. Po tarle powinno się natychmiast odłowić
tarlaki, gdyż przystępują one do zjadania złożonej ikry. Po kilku dniach (2-3) wylęgają się larwy, które gdy zaczną pływać po wessaniu pęcherzyka żółtkowego należy karmić najdrobniejszym żywym  pokarmem.  Odpowiednie  są pierwotniaki, wrotki i naupliusy oczlika lub solowca. Później przechodzi się na coraz grubszy pokarm. Do tarła trzeba przygotować duży zbiornik gdyż samica składa dużo ikry,  z której wylęga się później duża ilość narybku.

Woda: Temperatura wody od 17 do 25oC nie powinna spadać poniżej 12oC, twardość i pH nie odgrywa większej roli dla samopoczucia rybek, jeśli nie wykraczają poza 6-7,5 i nie zmieniają się gwałtownie.
Pełnię kolorów pokazuje w temperaturze powyżej 20oC. Lubi czystą wodę dobrze natlenioną.

Akwarium: Obszerne, jasne z miejscem do pływania i kępami roślin po brzegach. W ciepłe lata nadaje się do wpuszczania do basenów ogrodowych, gdzie czasami dochodzi do samorzutnego rozrodu.

Pokarm: Każdy dostępny w handlu żywy, mrożony i suchy. Dobrze jest podawać co jakiś czas dodatek pokarmu roślinnego.

Po raz pierwszy zetknęłam się z tymi rybami kilka lat temu. Od razu zafascynowały mnie swoim bogactwem kolorów szczególnie, jeśli chodzi o samce. Wtedy postanowiłam, że brzanki te trafią do mojej hodowli.

sobota, 2 sierpnia 2014

Brzanka sumatrzańska (Capoeta tetrazona tetrazona)


Brzanka sumatrzańska zamieszkuje wody Sumatry, Tajlandii i Kalimantanu (Borneo). Od chwili pierwszego importu do  Europy w 1935  roku  aż  do  chwili  obecnej  jest  stale  hodowana  w  akwariach. Osiąga  długość 7 cm.  Płetwy brzuszne samców są ciemnoczerwone, czerwonawa jest też górna  część pyszczka,  a  jaskrawoczerwona  górna  krawędź płetwy grzbietowej. Samice są okrąglejsze, zwłaszcza w części brzusznej; barwa ich ciała jest nieco przygaszona, a krawędzie płetw brzusznych przeźroczyste.
Ryby  trą  się  parami  w  6-10  litrowych  zbiornikach  z  dnem przykrytym  siatką  ochronną.  W  czasie  tarła  szukają  miejsc zarośniętych,  należy  w  akwariach  tarłowych  umieszczać kępki mchu jawajskiego lub innych drobnolistnych roślin. Woda powinna  mieć temperaturę  26ľC,  pH  6,5-7,0,  twardość  do
5ľdGH i do 1ľdCH. Jaja są żółtawe, kleiste, ich średnica wynosi 1  mm.  Larwy  wylęgają  się po 36 godzinach  inkubacji  i potrzebują  kilku  dni  na  zresorbowanie woreczka żółtkowego.
Swobodnie  pływające  rybki  karmi  się  larwami  solowca  lub widłonogow.  Rosną  bardzo  szybko;  po  dwóch  tygodniach osiągają długość 1 cm i są już bardzo wyraźnie prążkowane.
Brzanka  sumatrzańska  jest  rybą  stadną.  W  akwariach  zbiorowych  trzyma  się  ją razem z innymi ruchliwymi gatunkami. Ma ona skłonności do atakowania spokojnych, nawet znacznie większych od siebie ryb i obgryzania im płetw.  Kiedy  odpoczywa  lub  śpi,  przyjmuje  charakterystyczną  postawę z głową skierowaną do dołu.  Żywienie brzanki powinno być jak najbardziej urozmaicone.
W  1975  r.  na  rynku  pojawiła  się  interesująca  mutacja  tego  gatunku,  zwana  "Mossy  Barb";  brzanka mszysta. Powstała  ona  zapewne w azjatyckich fermach hodowlanych, gdzie hodowano także  różnorodne odmiany albinotyczne brzanki sumatrzańskiej.

Ampularia



Duży ślimak ozdobny, w  Polsce jest  praktycznie dostępny jeden  gatunek z odmianami barwnymi - muszle  brązowe lub żółte, ciało  ciemnoszare  lub  bialożółte.  Muszla tradycyjna,  kształtu  podobnego jak muszle winniczków. Dorasta do  kilku centymetrów  średnicy.
Ampularia  jest  często podejrzewana o zjadanie roślin, jednakże z mojego doświadczenia  nigdy  tego  nie  zauważyłam, zawsze  mają  coś  do  zjedzenia po rybkach. Jest to ślimak będący idealną służbą sanitarną - zje wszystko z dna i robi to bardzo szybko, w ten sposób nic się nie psuje, a jego odchody są mało toksyczne. Niestety nie chce jeść glonów. Ma też poważną wadę - metabolizm prawie 2 x tak dużej ryby, wiec trzeba je wliczać w obsadę akwarium.

Ampularie Składają jaja poza akwarium.
Bocja wspaniała w akwarium z trudem, ale może zabić Ampularię, podobnie duże pielęgnice (Heros sp. na przykład nie znosi ślimaków i zabije i zatoczka i rozdetkę i ampularię, choć tą ostatnią z trudem).
Ampularia ma bowiem klapkę na otwór muszli i kiedy się chowa, zamyka się szczelnie. Ryby często zabijają tego ślimaka. Heros po prostu zaskakuje go, kiedy jest otwarty (nie zdarzy się zamknąć). Za to bocja tak długo uderza w skorupę w okolicy zawiasu klapki, że robi w niej dziurę i "wysysa" ślimaka. Tak wiec trzeba uważać, jakie ryby trzyma się z tymi ozdobnymi ślimakami.


Na zdjęciu powyżej  mój przedstawiciel tego gatunku, ma na imię Esplik. Jego ulubionym zajęciem jest wspinanie się na najwyższy dostępny punkt po roślinach, korzeniu, bądź ściankach akwarium, a następnie skok na dno. Bardzo nie lubi być zaczepiany przez ryby, zamyka się wtedy w skorupce i udaje, że go nie ma.